Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Dobry psycholog powiedziałby pewnie: to zależy. Bo miasta, jako że są wytworem człowieka, w istocie przypominają ludzi. Mamy tu więc elementy na pokaz: piękne fasady, zadbane witryny, przyciągające i zapraszające neonowe reklamy. We wnętrznościach miasta są zaś przytulne kawiarnie, cudowne teatry, sklepy z dobrymi towarami albo tanim szmelcem. Są tu też ciemne, ponure i śmierdzące moczem zaułki, gdzie nikt nie chce zostać na dłużej. Uliczki jak układ krwionośny, parki-płuca miasta, ważne budynki jak ważne organy wewnętrzne. Nawet emocje miasta są w gruncie rzeczy naszymi emocjami: nerwowością, gwałtownością albo uśpieniem i melancholią. Miasta są jak ich twórcy. Piękne i brzydkie jednocześnie. Dają możliwości rozwoju i odbierają energię. Bywają przyjazne lub wrogie. To zależy. Zależy od nastawienia, poziomu akceptacji, na który jesteśmy w stanie się wzbić. Zależy od etapu życia. Zależy też, do czego tę miejską przestrzeń porównać. Najpiękniejsze miasto nie może konkurować urodą z cudami natury. W górach czy na odludnych plażach lub w szumiącym, zielonym lesie człowiek czuje się bardziej zrelaksowany, pogodny, spokojny. Dowodzą tego badania naukowe. Obserwując nieskalaną przez człowieka przyrodę, trudno nie zgodzić się z tezą, że Wielki Architekt wspaniałe zaprojektował przestrzeń świata. A człowiek, niezależnie jak bardzo by się starał, ostatecznie ponosi klęskę na tym polu.
Czytaj dalej Miasto – przestrzeń przyjazna człowiekowi czy wroga?Projekt edukacyjny „Targi książki”
Lektury szkolne nie należą do ulubionych książek moich uczniów. Niemniej w tym roku postanowiliśmy je oswoić i przy okazji dobrze się bawić. W pierwszy dzień wiosny w mojej szkole odbyło się podsumowanie projektu edukacyjnego „Targi książki”. Uczniowie podzieleni na grupy wystawiali wylosowaną wcześniej lekturę na stoiskach. Rozdawali ulotki i inne materiały promocyjne. Były plakaty, wywiady, filmiki, makiety, gry edukacyjne i wiele innych atrakcji. Wszystko po to, by w interesujący sposób zapoznać z treścią lektur pozostałych uczestników targów.
Czytaj dalej Projekt edukacyjny „Targi książki”Ocalić trzeba najpierw siebie
Początek roku. Z jednej strony odczuwam potrzebę rozwoju, pozytywnych zmian, zgłębiam pomysły na wewnętrzny spokój. Z drugiej jest polski ład i poczucie, że świat, a zwłaszcza to, co jest mi zawodowo bliskie, czyli edukacja, pędzi w stronę katastrofy. Taki barokowy klimat. Entuzjazm walczy z rozczarowaniem.
Słucham ludzi, czytam wpisy i komentarze w necie i czuję się jak na wojnie. Niezależnie od poruszanego tematu. Walka o rację, szarpanina o sprawiedliwość, konwulsje osamotnienia. Chyba wielu z nas widzi, że lecimy statkiem, który ma poważną awarię. Lecimy bez planu, z nadzieją, że jakoś to będzie. Jedni kosmici wyskakują w kapsułach ratunkowych. Inni łatają dziurawe poszycie własnymi ciałami i zadziwiającą wolą walki. I nawet nie mamy porządnej orkiestry jak na Titanicu, w tle lecą „Oczy zielone”…
Czytaj dalej Ocalić trzeba najpierw siebieW każdym jest coś, co zasługuje na podziw innych?
W każdym jest coś, co zasługuje na podziw innych… Do takiej tezy należało się odnieść w rozprawce na próbnym egzaminie ósmoklasisty.
Na początku warto kilka razy przeczytać temat i zdecydować, czy zgadzamy się z tezą w nim postawioną czy nie, a potem znaleźć właściwe przykłady na potwierdzenie obranego zdania. Pomocna tu będzie z pewnością lista lektur obowiązkowych podana w arkuszu.
Czytaj dalej W każdym jest coś, co zasługuje na podziw innych?Nie ma zbrodni bez kary?
Jak napisać rozprawkę? Niektórzy twierdzą, że można się tego nauczyć, analizując różne wypracowania tego typu. Poniżej przykład rozprawki, gdzie należało odnieść się do tematu zbrodni oraz kary. W wypracowaniu wykorzystałam teksty omawiane w szkole podstawowej.
Czytaj dalej Nie ma zbrodni bez kary?