Ludzie listy piszą…

Od kilku dni chodzę z tym tematem i nie mogę pozbyć się z głowy dawnego przeboju Skaldów „Medytacje wiejskiego listonosza”, który na zmianę z „Listem do ludożerców” Różewicza rozszarpuje na kawałki mój zmienno-płynny spokój. Temat jest trudny, bo banalny, a chcę się przed banałem bronić przecież. Może się trochę uda. „Ludzie zejdźcie z drogi, bo listonosz jedzie…” Podpinam się, jedziemy:)

Czytaj dalej Ludzie listy piszą…