Ile kalorii ma pączek?
W Tłusty Czwartek to jedno z ważnych pytań, które chodzi po głowie wielu osobom. Oczywiście ludzie o hedonistycznym usposobieniu mówią z nonszalancją: „A co mi tam!” Jednak pozostali kombinują, jak uczcić Tłusty Czwartek i samemu nie zostać puszystym pączkiem.
Otóż ostatnio wykonałam na sobie proste doświadczenie, z którego wynika, że bez wyrzutów sumienia mogę szamnąć dwa pączki (jeden to około 280 kilokalorii) pod warunkiem, że przez godzinę będę machać odnóżami na orbitreku (to dość wydajne spalanie, bo pół godziny załatwia 280 kilokalorii właśnie). No, jak jeszcze zrobię duże zakupy w supermarkecie to trzeciego pączka mogę pochłonąć bez wyrzutów sumienia.
Okazuje się, że romantyczne natury, które nie radzą sobie z wyrzutami sumienia, muszą umieć liczyć i jeszcze właściwie gospodarować własną energią. Bez wysiłku i odrobiny wiedzy interdyscyplinarnej się nie obędzie.
Człowiek jest bardzo skomplikowany. Pewnie dlatego że może wybierać. Wyobrażam sobie, że dużo prościej byłoby, gdyby nie było wyboru. Na przykład zero pączków generuje zero problemów ze spaleniem dodatkowych kalorii. Tylko że nam wcale nie chodzi o to, żeby było prościej. Jako ludzie chcemy korzystać z prawa decydowania o sobie.
Motyw wolności wyboru pojawia się w literaturze bardzo często. W mitologii dążenie do wolności pokazuje historia Dedala i Ikara. W Biblii przypowieść o synu marnotrawnym. Warto przypomnieć też przykład „Ody do młodości” A. Mickiewicza, gdzie wolność jako domena młodości jest życiodajną, uskrzydlającą siłą. Z kolei w wierszu K.K. Baczyńskiego „Wolność” podmiot liryczny podkreśla wartość wolności duchowej w sytuacji materialnego zniewolenia. Oznacza to, że człowiek zawsze ma jakiś wybór, choćby ostateczny. Taki właśnie przedstawia również „Mała apokalipsa” T. Konwickiego, gdzie samospalenie bohatera przed Pałacem Kultury jest wyrazem wolności wyboru.
Większość utworów napisanych w czasie zniewolenia mówi o wolności. Bajka „Ptaszki w klatce” I.Krasickiego ukazuje cierpienie związane ze stratą wolności:
«Czegoż płaczesz? — staremu mówił czyżyk młody —
Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody».
«Tyś w niej zrodzon — rzekł stary — przeto ci wybaczę;
Jam był wolny, dziś w klatce — i dlatego płaczę».
Podobnie w Inwokacji rozpoczynającej „Pana Tadeusza”:
Litwo! Ojczyzno moja! ty jesteś jak zdrowie:
Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,
Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie
Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie.
Wolność jest trudna, ale warta wszystkiego. I tak sobie myślę, że trzeba ją cenić, póki jest. I mądrze z niej korzystać. Nawet w tak błahych sprawach jak kaloryczność pączków.
Mój wspierający syn stwierdził właśnie, że jeden pączek to pół godziny machania na orbitreku albo sześć godzin leżenia na kanapie. I tak otwierają się nowe możliwości! Smacznego!
Dobra… zbieram się na siłkę;)